Kupujemy
Jak kupować Volvo serii 400? Na co zwracać szczególną uwagę przy zakupie? Przede wszystkim tych samochodów (wbrew obiegowej opinii) jeździ dosyć sporo, więc nie należy się spieszyć z zakupem. Poza tym, produkcje tej serii zakończono na przełomie 1996/1997, więc kupowane auto na pewno jest używane i to niemało. Przy pierwszym (po zakupie) przeglądzie 2/3 samochodów serii Volvo 4xx ma do wymiany co najmniej jeden z poniższych elementów (ceny stan na czerwiec 2000) więc warto już w chwili zakupu zwrócić uwagę na to, kiedy były naprawiane/wymieniane: Oczywiście należy również zwracać uwagę na zachowanie się sprzedającego, na dokumentacje samochodu, przebieg silnika, na stan blacharki, ewentualne wycieki w silniku itp. Koniecznie należy też wyciągnąć od sprzedającego informacje, kiedy były wymieniane: Poza tym oczywiście jazda próbna. Biegi powinny się zmieniać płynnie, bez szarpnięć i efektów dźwiękowych. Odpalanie silnika - bez dymu, stuków (najlepiej umów się tak, żebyć mógł odpalać ZIMNY silnik, zagrzać podczas jazdy i potem odpalać ciepły). Jazda płynna, w ciasnych łukach tył nie może "wozić się" na boki. Żadnego luzu na kole kierownnicy, żadnego wycia, piszczenia i "zacięć" przy szybkim obracaniu kierownicą (najlepiej mały slalom albo ósemki) - przekładnia i pompa to drogie elementy. Hamowanie bez względu na predkość plynne i bez drgań (łagodne, długie hamowanie z 120-140 żeby zagrzać tarcze, zaraz potem lekko naciśnij na pedal przy 60-80 - czy nie ma drgań) - jeśli są, to zawsze masz koszty (tarcze, gumy, amory itp.). O stukach, pukach, łomotach spod auta nie wspominam, bo to jasne. Trzeszczące plastiki to raczej standard, niestety, ale mogą być wynikiem powtórnego składania auta po dzwonie - sprawdź szyby, listwy, szczeliny (czy wszystkie są równe), lampy, pasy bezpieczeństwa (rok produkcji), obejrzyj pod światło boki nadwozia, maskę, a zwlaszcza dach. Sprawdź jakość hamulca ręcznego (niestety, często jest dosyć słaby), czytelność numerów nadwozia i silnika. Koniecznie zajrzyj pod spód! Jak się nie czujesz na siłach, to JEDŹ DO SERWISU i katuj pytaniami. Nie słuchaj sprzedającego. Nawet 200 zł wydane na sprawdzenie auta w serwisie to drobiazg, jeśli pozwoli Ci uchronić się przed zakupem auta wyeksploatowanego.
- pasek rozrządu,
- świece,
- olej i filtr oleju,
- olej w skrzyni biegów,
- filtr powietrza,
- filtr paliwa,
- płyn hamulcowy,
- płyn w chłodnicy,
- płyn do wspomagania kierownicy.